Wyobraź sobie, że próbujesz wkraść się na szczyt rankingów wyszukiwarek, nie zdobywając go. O to właśnie chodzi w black hat SEO – o używanie podstępnych taktyk, aby manipulować swoją drogą na szczyt. Ale chodzi o to, że wyszukiwarki są na to i nie zawahają się Cię zbanować, jeśli przyłapią Cię na stosowaniu tych podejrzanych technik. Black hat SEO obejmuje takie rzeczy, jak ukrywanie treści przed użytkownikami podczas wyświetlania ich wyszukiwarkom (tzw. maskowanie), tworzenie zduplikowanych stron, a nawet sabotowanie witryn konkurencji (znane jako negatywne SEO). Termin „czarny kapelusz” pochodzi ze starych westernów, w których źli faceci nosili czarne kapelusze, a dobrzy nosili białe kapelusze. W cyfrowym świecie black hat SEO jest odpowiednikiem noszenia czarnego kapelusza – jest przeciwieństwem etycznych i uczciwych praktyk marketingowych.
YouTube, TikTok i Instagram odpowiadają teraz za 60% odkrywania produktów
Podczas gdy firmy inwestują 90% budżetów SEO w Google, ich klienci szukają gdzie indziej. Analiza 1,5 miliarda wyszukiwań przeprowadzona przez agencję Rise at Seven pokazuje, że Google ma obecnie zaledwie 34,5% udziału w całkowitej aktywności wyszukiwania. A reszta? YouTube, TikTok i Instagram.