Teraz wiemy, co myślisz. „PR? Czy to nie jest dla celebrytów i wielkich korporacji?” Nie. Digital PR to sekretny sos dla nas, małych facetów w e-commerce. Chodzi o to, aby ludzie mówili o Twojej marce w Internecie – w dobry sposób. W rzeczywistości, zanim będą nadal kupować produkty lub usługi marki, 67% konsumentów musi jej zaufać.
Jaki jest plan gry?
1. Treści, które nie są do bani
Słuchaj, nikt nie chce czytać kolejnego nudnego wpisu na blogu o „10 sposobach korzystania z naszego produktu”. Wykaż się kreatywnością! Opowiadaj historie, dziel się zakulisowymi rzeczami, może nawet opowiedz dowcip lub dwa (jeśli jesteś zabawny – bez presji).
2. Zaprzyjaźnij się z influencerami
Znajdź fajne dzieciaki w swojej niszy i zaprzyjaźnij się. Okrzyk od odpowiedniej osoby może być na wagę złota. Tylko upewnij się, że naprawdę podobają im się twoje rzeczy – ludzie mogą wyczuć fałszywą kolaborację na milę.
3. Komunikaty prasowe
Wprowadzasz na rynek nowy produkt? Nie wysyłaj po prostu drzemki faktów. Niech to będzie warte opublikowania. Czy Twój ekologiczny widżet uratował małą wioskę? To już historia!
4. Magia SEO
Oto mały sekret: Google uwielbia plotki. Im więcej osób linkuje do Twojej witryny, tym bardziej Google myśli, że jesteś na kolanach pszczół. I zgadnij, co daje Ci cyfrowy PR? Tak, soczyste linki.
Ale skąd wiesz, czy coś z tego działa?
Miej oko na swoje liczby. Więcej odwiedzających witrynę? Super. Sprzedaż idzie w górę? Jeszcze lepiej. Ludzie faktycznie mówią o tobie w mediach społecznościowych, nie otrzymując wynagrodzenia? Jackpot.
Słuchaj, budowanie zaufania w Internecie jest trudne. Nie mamy wymyślnych witryn sklepowych ani uroczych sprzedawców, których można by przekonać. To, co mamy, to moc, aby opowiedzieć naszą historię, pokazać naszą ludzką stronę i udowodnić, że nie jesteśmy tylko kolejną anonimową stroną internetową.
Zakasaj więc rękawy i rozpocznij grę w cyfrowy PR. Nie chodzi już tylko o sprzedawanie rzeczy – chodzi o nawiązywanie kontaktów. Kto wie? Po drodze możesz nawet się dobrze bawić.